Gniew nigdy nie jest integralny. Jednak gdy jesteśmy rozgniewani, integralność polega na tym, że wiemy, czego doświadczamy. Gdy rozpoznamy swój gniew, ważne, byśmy nie używali go do kontrolowania sytuacji. Gdy tylko powiemy o nim głośno, możemy zacząć uwalniać się od niego. Jeśli po prostu otwarcie wyrażamy gniew, próbujemy kontrolować sytuację, winiąc partnera lub osoby z naszego otoczenia za to, co powoduje nasze złe samopoczucie. Kiedy jako rodzice złościmy się na dziecko za złe zachowanie, tak naprawdę złościmy się na siebie lub boimy się, co wyrośnie z dziecka. Ten lęk również bierze się z tego, jaki mamy obraz siebie. Poprzez zmianę tych przekonań i uzdrowienie lęku rodzic staje się bardziej elastyczny i kreatywny, a tym samym takie staje się jego podejście do dziecka. Traktujemy wówczas dziecko w bardziej twórczy sposób lub reagujemy z większą wrażliwością na jego potrzeby. Nasz gniew to próba przypisania innym osobom naszych uczuć dotyczących siebie, to udawanie, że cecha, która nas złości, nie ma nic wspólnego z nami. My oczywiście jesteśmy niewinni. Prawda jest taka, że przypisujemy innym nasz gniew na siebie. W rzeczywistości to nasz własny lęk i poczucie winy wywołują nasz gniew i nasze ataki. C. Spezzano
top of page
bottom of page
Comments